Apteki zaczynają odczuwać skutki pandemii. W marcu 2020 r. wartość sprzedaży w aptekach była wyższa o 33% niż rok temu, natomiast po 15 kwietnia w porównaniu do sprzedaży z 15 marca, sprzedaż spadła o prawie 40% (według danych PEX Pharma Sequence). Czy pandemia uderzy w farmaceutów?
Jednym z pierwszych problemów, które silnie uwidoczniły się w związku z pandemią, była zbyt mała liczba farmaceutów z uprawnieniami kierownika, którzy mogą prowadzić apteki. Coraz częściej placówki mają problem z zapewnieniem personelu, dlatego podejmują decyzje o skracaniu godzin pracy.
Prezes Naczelej Izby Aptekarskej wystosowała taki apel do wszystkich starostów w Polsce:
„Z uwagi na to, że farmaceutów brakuje na rynku, powinni pracować przede wszystkim w ciągu dnia. Szanujmy naszych farmaceutów, bo jak ich zabraknie, to będziemy mieli bardzo duży problem. Co się stanie, gdy z powodu kwarantanny będą zamykane apteki i na duże miasto zostanie czynnych tylko pięć, czy sześć placówek, które na dodatek będą ograniczały godziny pracy? To nie jest tak, jak w przypadku szpitali, że do pracy przyjdzie nowy zespół. Nie przyjdzie, bo albo go nie będzie, albo po prostu pracodawca, właściciel – przedsiębiorąca się na to nie zgodzi. Minister Zdrowia nie skieruje do aptek kolejnej pary rąk do pracy. Nikt takich rozwiązań nie jest w stanie wprowadzić z dnia na dzień” – tłumaczyła Elżbieta Piotrowska – Rutkowska.
W celu zapewnienia maksymalnego bezpieczeństwa w aptekach, Naczelna Izba Aptekarska wydała rekomendacje, które obejmują m.in.: wyznaczenie specjalnych stref buforowych, zachowanie odległości między pacjentami w granicach (1-1,5m), montaż szyb ochronnych przy stanowiskach obsługi pacjentów, obsługę przez okienka sprzedaży nocnej – w zależności od możliwości danej apteki oraz preferowanie płatności kartą. Zdaniem Izby równie ważne jest regularne czyszczenie powierzchni najczęściej dotykanych przez pacjentów (m.in. blatów, klamek) za pomocą środków dezynfekcyjnych oraz oczywiście częste mycie rąk.
NIA rekomenduje także włączenie farmaceutów do procedury szybkiej ścieżki dostępu do testów na COVID-19. Jest to podyktowane również interesem pacjentów, którzy powinni mieć pewność, że obsługujący farmaceuta jest zdrowy i pacjent nie zarazi się koronawirusem w czasie wizyty w aptece.
Zdaniem Mikołaja Konstantego, apteki niewiele dostały od państwa w kontekście zabezpieczenia przed pandemią. ,,Część aptek jako mikroprzedsiębiorstwa znalazła się w bardzo trudnej sytuacji. Uważam, że powinny ubiegać się o pomoc od rządu, jeśli faktycznie jej potrzebują” – dodaje.
„ W moim przekonaniu Polskę czeka bardzo duża recesja, która dotknie również aptekarzy. Mamy trudną sytuację, jeżeli chodzi o system marżowy w aptekach. Na dzień dzisiejszy, marże z leków refundowanych są bardzo niskie, w związku z tym apteki żyją z tych wszystkich dodatkowych produktów, czyli leków OTC, kosmetyków, suplementów diety, czy wyrobów medycznych, etc. Jeżeli społeczeństwo zubożeje w wyniku pandemii, to pacjenci będą wykupować tylko leki, które mają na recepcie, a wówczas apteki, ze względu na niskie marże, po prostu nie wyżyją. Co istotne, nie mamy obecnie rozwiązań systemowych w postaci dodatkowych, płatnych usług farmaceutycznych, które mogły stanowić dodatkowe źródło dochodu. Tak więc, jeżeli nie będziemy w stanie zagwarantować dodatkowych usług, to z obecnej marży apteka się nie utrzyma” – wskazuje Mikołaj Konstanty, prezes ŚIA. Prezes przyznaje, że wobec tych trudnych okoliczności, których przecież nie można było przewidzieć, szczególnie odczuwalny jest brak Ustawy o Zawodzie Farmaceuty.
Okazuje się, że również w Wielkiej Brytanii aptekarze odczuwają już skutki pandemii. Wielu placówkom grozi widmo zamknięcia biznesu, co będzie też dużym ciosem dla mieszkańców pozostawionych bez dostępu do leków. Pomimo, że lockdown spowodował gwałtowny wzrost popytu na leki, doprowadził w konsekwencji do znacznego wzrostu cen hurtowych, tym samym obniżając marże i wywierając finansową presję. Ponadto wydłużone godziny pracy i dwukrotne zwiększone dostawy doprowadziły do wzrostu kosztów ponoszonych przez aptekę.
Jak relacjonuje BBC, brytyjski rząd poddawany jest presji, aby przeznaczyć specjalną pomoc finansową dla aptek, tak aby mogły utrzymać się na powierzchni.
Źródło: rynekaptek.pl
Tagi: czy pandemia uderzy w farmaceutów, pandemia a farmaceuci