W Wietnamie wykryto nowy wariant koronawirusa. Jest on bardziej zaraźliwy od tych które już występują w innych krajach na kuli ziemskiej. Miejscowe służby medyczne postawione zostały w stan pogotowia. Czy wietnamski wariant koronawirusa zagraża Europie?
Co wiemy o wietnamskim wariancie koronawirusa?
Według międzynarodowej gazety VnExpress, odmiana, która prawdopodobnie wywołała ostatnią falę zakażeń COVID-19 w Wietnamie, stanowi mieszankę cech obu szczepów znalezionych po raz pierwszy w Wielkiej Brytanii i Indiach. Pojawiły się obawy, że wietnamski wariant koronawirusa może być również niebezpieczny dla innych krajów.
Wietnamski minister zdrowia Nguyen Thanh Long potwierdza, że nowy wariant koronawirusa jest odmianą szczepu odkrytego w Indiach z mutacjami, które pierwotnie należały do wariantu brytyjskiego. Jest on wysoce zaraźliwy, gdyż bardzo szybko rozprzestrzenia się w powietrzu. Zakażenia nowym, hybrydowym wariantem koronawirusa odnotowano w 31 spośród 63 wietnamskich miast.
Według badań naukowców, wietnamski wariant koronawirusa będzie trudny do opanowania.
Specjaliści nadal pracują nad ustaleniem wszystkich cech tego szczepu.
Czy znane dotychczas szczepionki ochronią nas przed wietnamskim wariantem?
Amerykańscy urzędnicy ds. zdrowia mają nadzieję, że dostępne dziś szczepionki przeciwko koronawirusowi, które są skuteczne przeciwko wariantowi indyjskiemu, sprostają również wietnamskiemu wariantowi koronawirusa.
Sytuacja w Wietnamie stała się tak trudna, iż miejscowe władze zdecydowały się na natychmiastowe przywrócenie blokad, zniesionych na początku marca tego roku.
Wietnamski wariant wirusa dotarł do Tajlandii
Groźna jest również sytuacja w Tajlandii, gdzie zwiększa się liczba nowych zakażeń koronawirusem i to w momencie, kiedy przybywa do tego kraju coraz więcej turystów z całego świata. Generalnie problem krajów azjatyckich polega na tym, że nie mają one wystarczającej liczby szczepionek przeciwko koronawirusowi. Tym samym nie są one w stanie drastycznie ograniczyć pandemii. I jak na razie nie widać, aby sytuacja pod tym względem miała ulec poprawie.
Koronawirus w Afryce
Jeszcze gorsza sytuacja jest na Czarnym Lądzie. Przykładowo, w zamieszkałej przez 60 milionów ludzi Tanzanii szczepienia są sporadyczne. Brakuje bowiem szczepionek, a wszelkie apele do bogatych krajów o udostępnienie za darmo specyfików trafiają w próżnię. Oficjalnie już od dłuższego czasu w tym kraju nie notuje się nowych przypadków zakażeń koronawirusem. To jednak tylko rządowa propaganda, gdyż nawet nie podano oficjalnie, że prezydent tego kraju również zmarł na Covid-19.
za: https://polskatimes.pl