Rower to wynalazek, który praktycznie w niezmienionej konstrukcji podstawowej towarzyszy człowiekowi od ponad 140 lat. W ostatniej dekadzie rowery przeżywają prawdziwy renesans i cieszą się rosnącą popularnością. Większość z nas może korzystać z roweru co dzień i warto wziąć pod uwagę, że nie jest to sprawa mody. Wybór dwóch kółek to wybór zdrowego stylu życia. To także wzięcie odpowiedzialności za najbliższą okolicę, miasto i planetę, którą zostawiamy następnym pokoleniom. Jeśli zastanawiasz się czy warto przesiąść się na rower, ten artykuł jest dla Ciebie.
Pierwsze rowery
Pierwszy rower pojawił się ponad 200 lat temu. W 1817 roku niemiecki baron Karl Freiherr Drais von Sauerbronn zaprezentował swoją maszynę do biegania, wzbudzając niemałą sensację. Rok później opatentował swój wynalazek. Podobny do dzisiejszych rowerków dziecięcych rower biegowy Niemca nie zdobył uznania użytkowników.
Za twórcę pierwszego roweru z napędem uznaje się Francuza – Pierre Michaux. W 1860 pokazał pojazd, pozbawiony jeszcze łańcucha, ale napędzany pedałami umieszczonymi na ogromnym przednim kole. Jego sterowność pozostawiała jeszcze sporo do życzenia, jednak był to ogromny krok do przodu w historii roweru.
Pradziadek współczesnego roweru
W połowie lat 80-tych dziewiętnastego wieku Brytyjczyk John Kemp Starley zaprezentował Niederrad. Był to pierwszy rower wyposażony w koła równej wielkości. Jego kierownicą została połączona bezpośrednio z widelcem oraz tylnym kołem napędzanym przekładnią łańcuchową. W historii roweru były to najważniejsze innowacje i właśnie ten rower można uznać za przodka dzisiejszych modeli.
Rower dzisiaj
W okresie PRL rower był środkiem transportu uboższej części społeczeństwa. Po 3 dekadach przemian ustrojowych w debatach społecznych nadal pada argument, że Polacy nie nacieszyli się jeszcze samochodami. Mimo to rower wybierają ludzie z różnych grup społecznych – prawnicy, lekarze studenci, pracownicy korporacji. Niestety różne klasy społeczne różnie postrzegają rower. I o ile w wyższych klasach dwa kółka są kwestią wyboru i przyjemności, w niższych są tańszym środkiem transportu lub po prostu jedynym, na jaki stać użytkownika. Samochód pozostaje synonimem luksusu, a rower bywa traktowany jako gadżet. Czy słusznie?
Pandemia bezruchu
Ruch to zdrowie. A rower to ruch. W panującej obecnie pandemii bezruchu wybór roweru to kwestia nie do przecenienia. W ostatnich 50 latach zrobiliśmy wszystko, by usunąć wysiłek fizyczny z naszego życia i stwierdzenie, że świat stoi na krawędzi zdrowotnej katastrofy spowodowanej siedzącym trybem życia nie jest przesadą. Jak podaje WHO w skali świata każdego roku 3,2 miliona ludzi umiera z powodów związanych bezpośrednio z brakiem aktywności. Około 1/3 dorosłych na świecie nie podejmuje aktywności fizycznej. Jeździmy samochodami, siedzimy w pracy i w domu. Tymczasem ruch nawet w stosunkowo małych dawkach powoduje ogromne korzyści.
Rower – cudowne lekarstwo i środek transportu
Powinniśmy wykorzystywać ciało do celów, do jakich zostało stworzone, czyli aktywnie używać mięśni do przemieszczania się z punktu A do punktu B. Kiedy mówimy komuś- idź na siłownię, ta osoba musi wygospodarować na to czas, zrezygnować z przebywania z bliskimi czy jakiś obowiązków. Natomiast rower to środek transportu, który ma wspaniałą cechę – zapewnia ruch i pozwala zaoszczędzić czas. Jeśli rower stanie się częścią codziennego sposobu przemieszczania się, zyskują wszyscy. Użytkownik roweru – zdrowie, miasto – ulice wolne od korków, państwo – oszczędności na opiece zdrowotnej.
Profilaktyka zdrowotna a jazda na rowerze
W krajach Zachodu istnieje przeświadczenie, że przyszedł czas, by wykorzystać aktywność fizyczną w służbie profilaktyki zdrowotnej. Znalezienie formy aktywności, która jest przyjemna, darmowa albo stosunkowo niedroga, nieskomplikowana, a do tego niewymagająca poświęcania czasu, którego zawsze mamy za mało, to klucz do sukcesu. Rower idealnie wpisuje się w ten opis, można przecież jeździć na rowerze „przy okazji” do sklepu, pracy, do fryzjera. Przy coraz lepszej infrastrukturze rowerowej w miastach wystarczy zmiana sposobu myślenia o tym do czego służą dwa kółka i kim jest rowerzysta.
Hop na rower, ratować świat
Nie trzeba ubrać się w obcisłe, jak śpiewał Lech Janerka. Oczywiście warto mieć styl, ale naprawdę może być to Twój własny, niekoniecznie błyszczący lycrą i szeleszczący ortalionem. Zaakceptuj rower jako element codziennego życia i ekologiczny środek transportu. Nie musisz być fanatycznym wyznawcą ekologicznego stylu życia, by popierać ruch rowerowy. Jednak wybór roweru na co dzień to realna zmiana ograniczająca emisję gazów cieplarnianych, lepsze życie dla Ciebie i lepsza przyszłość planety. Hop na rower, ponieważ możesz ratować świat i podziwiać jego piękno z perspektywy dwóch kółek.